Ekonomia jest nauką społeczną. Społeczeństwo i gospodarka – stanowiąca jego zwierciadlane odbicie – poprzecinane są sieciami wzajemnie wykluczających się interesów oraz wyrastających na ich gruncie konfliktów. Współczesne nauki ekonomiczne, zdominowane przez jednostronne teorie i programy badawcze, skapitulowały w obliczu tej złożoności. Jest tak nie tylko w zakresie możliwości rozumienia tej złożoności, ale również potencjału do jej zmiany ukierunkowanej na realizację społecznego dobrobytu. Dowodem na to są kolejne kryzysy (od kryzysów finansowych, zatrzymania gospodarki w warunkach pandemii po kryzys klimatyczny) i załamania, których ekonomiści głównego nurtu nie tylko nie są w stanie przewidywać, ale tym bardziej nie potrafią im zaradzić. Za każdym razem przepisują swoim pacjentom te same, skompromitowane wielokrotnie lekarstwa: oszczędności narzucone społeczeństwu i pracownikom, ograniczenie deficytu, związanie rąk państwa.
Paradoksalnie, pomimo swych nietrafionych analiz ortodoksja spod znaku ekonomii neoklasycznej nigdy nie miała się lepiej niż dzisiaj. Zapotrzebowanie na jej recepty nie wygasa. Zarówno w Polsce, jak i na świecie, jej przedstawiciele doradzają rządom, kierują bankami centralnymi i komercyjnymi, projektują polityki fiskalne, wreszcie zaś zajmują większość wydziałów i katedr na uniwersytetach. Podstawowe podręczniki utkane są z neoklasycznych dogmatów, a nauczanie ekonomii coraz mniej daje się odróżnić od głoszenia prawd objawionych. Gdy fakty nie zgadzają się z teorią, tym gorzej dla faktów.
Z każdym kolejnym kryzysem, z każdym następnym programem oszczędnościowym czujemy wyraźniej, że dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy otwarcia na ekonomiczną wielogłosowość. Potrzebujemy móc czerpać z bogactwa różnorodnych nurtów i programów badawczy ekonomii, móc wybierać spośród wielu możliwych rozwiązań i ścieżek rozwoju gospodarczego podobnie jak ma to miejsce w innych naukach społecznych. Współczesne wyzwania społeczne, ekonomiczne i planetarne zmuszają nas do zerwania raz na zawsze z neoklasycznym monologiem.
Akceptację wielości podejść oraz mnogości szkół i programów badawczych w ekonomii nazywamy pluralizmem. Misją Fundacji im. Edwarda Lipińskiego jest promocja tak rozumianego pluralizmu w naukach ekonomicznych. Opowiadając się za wielogłosowością, przeciwko neoklasycznej jednostronności, wykraczamy jednak poza liberalne rozumienie pluralizmu, w którym wszystkie głosy są równoważne. Fundacja promuje zatem podejścia w naukach ekonomicznych, które bazują na faktach, a więc dostrzegają polityczne uwarunkowania decyzji ekonomicznych, opowiadają się za istotną rolą sektora publicznego, przeciw dominacji sektora prywatnego; za zrównoważonym rozwojem planety, przeciw jej drapieżnej eksploatacji; za uciskanymi, przeciw patriarchalnym strukturom ucisku; za samorządem pracowniczym, przeciw anarchii rynku; za aktywną rolą państwa, przeciw jego delegacji do roli nocnego stróża. Świadome zajmowanie stanowiska rozumiemy jako odpowiedź na lata przedstawiania w ekonomii partykularnego punktu widzenia jako perspektywy uniwersalnej.
W szczególności Fundacja realizuje swoją misję poprzez działania mające na celu:
- upowszechnianie wiedzy o różnych szkołach i programach badawczych w ekonomii,
- kształtowanie etosu społecznego zaangażowania pośród ekonomistów,
- wyznaczanie i wzmacnianie dobrych praktyk w nauczaniu ekonomii na poziomie szkolnym i akademickim,
- organizowanie wsparcia instytucjonalnego dla młodych ekonomistów,
- upowszechnianie wiedzy o dorobku naukowym patrona Fundacji i innych polskich ekonomistów i ekonomistek.
Przywracanie wielogłosowej równowagi w naukach ekonomicznych w Polsce i na świecie odbywać się powinno na kilku poziomach jednocześnie.
Na poziomie nauczania i dydaktyki nasze podejście ma zaszczepić w uczniach i studentach postawę otwartą na wymianę zdań, rzetelną dyskusję i krytyczną ocenę różnych teorii i szkół w ekonomii. Dzięki uwrażliwionemu na wielogłos nauczaniu, możliwe staje się wychodzenie poza uciskający gorset ekonomicznej ortodoksji. Ekonomia głównego nurtu stała się w ostatnich dekadach silnie zmatematyzowaną i nieprzystępną dziedziną wiedzy, co istotnie utrudnia jej nauczanie. Przywrócenie nacisku na społeczny charakter ekonomii jest możliwe dzięki rozszerzeniu dominującego podejścia o nurty heterodoksyjne (alternatywne), które podkreślają inne aspekty rzeczywistości społeczno-gospodarczej i odpowiadają na pytania – również przy użyciu metod ilościowych – które pozostawały bez odpowiedzi w ekonomicznym głównym nurcie.
Na poziomie prowadzenia badań i rozwoju nauki, nasze podejście promuje szczególnie potrzebną dziś interdyscyplinarność i wielość stosowanych metod i przyjmowanych perspektyw. Nurtujące nas problemy i palące wyzwania XXI wieku stawiają nas w sytuacji, w której jeden, dominujący w ekonomii program badawczy nie jest w stanie zaspokoić naszej ciekawości, rozwiązać naszych problemów i zapewnić bezpiecznej przyszłości dla naszej planety i przyszłych pokoleń.
Na poziomie debaty publicznej, ekonomiczny pluralizm przynosi owoce w postaci większej otwartości na inne punkty widzenia; podnosi merytoryczną wartość debat i dyskursu publicystycznego, a także umożliwia rzetelne informowanie społeczeństwa o sprawach ekonomicznych, otwierając tę przestrzeń na realny, polityczny spór. Lepiej poinformowane społeczeństwo i jego przedstawiciele z kolei są w stanie przyczynić się do poprawy rozwijanych polityk gospodarczych, wzmocnienia postaw obywatelskich i poprawy jakości życia zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej.